MAMA I KSIĄŻKA

MAMA I KSIĄŻKA

piątek, 7 września 2012

WSTRZĄSAJĄCE

CATHY GLASS"SKRZYWDZONA"SERIA:"PISANE PRZEZ ŻYCIE"
Książka "Skrzywdzona" to opowieść ,która wstrząsnęła mną tak bardzo ,że nie mogę otrząsnąć się z obezwładniającego mnie smutku ,czuję olbrzymi żal i myślę o tym , jak można zniszczyć życie  własnego dziecka i ją samą  ?
"Skrzywdzona" to relacja zastępczej opiekunki ,Cathy,do której trafia Jodie ,ośmioletnia dziewczynka ,która sprawia tak duże problemy wychowawcze że w żadnym zastępczym domu nie zostaje zbyt długo .
To właśnie Cathy udaje się zyskać jej zaufanie poprzez cierpliwość ,troskę i zaangażowanie .Jestem pod ogromnym wrażeniem tej osoby ,wiem jak wiele cierpliwości wymaga niekiedy opieka nad dzieckiem .A przecież te dziecko to stasznie skrzywdzona ,nie radząca sobie z własnymi emocjami ,lękiem ,dziewczynka .
   W książce są takie momenty, że nie sposób  powstrzymać  łez ,tak wiele  zła , że nie można wręcz uwierzyć że historia ta wydarzyła się na prawdę .Pocieszające jednak pozostaje to, że na swej drodze spotkała właśnie Cathy ,to jej postawa  pozwala nadal nie tracić wiary w człowieka:.tyle uczucia ,zaangażowania ,głębokiej empatii,poświęcenia .
  Zadaję sobie jednak pytanie, po co w ogóle taka publikacja ,czy może coś zmienić na lepsze? Zapewne nie ,ale na koniec  pozwolę sobie zacytować to co w przedmowie od redakcji zostało umieszczone :
"Książka jest(..)ostrzeżeniem ,by nie być obojętnym ,gdy obok dzieje się coś złego  ."Poza tym pozwala na  bliższe przyjrzenie się problemom opieki zastępczej i pomocy społecznej. Niestety, trudno się jest jednak pogodzić z tym , że  przez   niedopatrzenie  i  zaniechanie zostało zniszczone życie niewinnego dziecka .
O takiej ksiąźce nie da się zapomnieć ,to pewne .

























k

sobota, 1 września 2012

"Łowy miłosne to sprawa honoru"Gil Vicente


Gabriel García Márquez "Kronika Zapowiedzianej Śmierci"

Cóż,to dla mnie niełatwe opisać książkę około 100 stronnicową ,niewiele tego .Zachęciła mnie pewnie poprzednia książka tegoż autora ,którą przeczytałam ładnych parę lat temu i do której chcę powrócić(Ale o tym za jakiś czas) ."Kronika Zapowiedzianej Śmierci "opowiada o tragicznym zdarzeniu ,które miało miejsce w małej miejscowości i do której po wielu latach powracamy w postaci swoistego reportażu.Jest tak jakbyśmy mieli usłyszeć o jednym zdarzeniu z ust wielu osób .Dochodzi do morderstwa w obronie honoru ,wszyscy wiedzą,jednak w jakiś niezrozumiały dla mnie sposób ,  nikt nie  zrobił niczego aby zapobiec temu zdarzeniu . Jeśli jednak  komuś wydaje się  ,że ma do czynienia z sensacją czy kryminałem to okrutnie się zawiedzie.
       Autor bardzo realnie opisuje cały rytuał śmierci, ale w sposób wstrzemiężliwy a zarazem  bardzo  dociekliwie stara się ujawnić prawdę .Jest tak jakby autor spełniał rolę detektywa.Czy można jednoznacznie określić kto jest głównym bohaterem tej książki ? Mam wrażenie ,że dla każdego może to być ktoś inny :może zabity Santiego Nasar, bądz bracia z rzeżnickimi nożami. .A może Angela Viccario,lokalna famme fatale lub oszukany małżonek ? Mnie najbardziej zaciekawiła właśnie ta famme fatale i jej tajemnica .Nie na wszystkie pytania otrzymamy odpowiedzi ,niestety.
Książka niewątpliwie ma swój urok ,nazwano to coś- realizmem magicznym ,magia była zapewne ,tylko szkoda wielka ,że tak krótko trwała.
    A na sam koniec taka mądra myśl samego autora ,dla tych wątpiących ,ku pokrzepieniu:
"Jeśli ktoś nie kocha cię tak jakbyś tego chciał ,nie oznacza to ,że nie kocha cię on z całego serca i ponad siły"pa
Miłej lektury...

Ładnych parę lat temu ,rozmarzona Nuduśka

czwartek, 16 sierpnia 2012

Ciekawy pomysł i nic poza tym .

Książka"Matki,żony,czarownice"Joanny Miszczuk to z pewnością nie literatura ambitna .Sama zastanawiam się ,co skłoniło mnie do przeczytania tej książki .Opis , w którym mowa o historii kilku pokoleń kobiet ,kobiet mądrych i zaradnych .Wzmiankę o sile gorących rąk ,które posiadały, jakoś zignorowałam .Lubię czasem sięgnąć po sagi rodzinne i bywało, że była to świetna powieść. Niestety przy tej książce coś mi uwierało ,może język ,który dziwny jakiś np.-Ja mówiłam-wtrąciła mściwie Justyna-ale ty w dupie miałaś ,co mówiłam.A Aśka...Świnia ostatnia ,wcale mnie nie chciała słuchać." albo,-To ja ci winka wypiję !"
Żeby to były wypowiedzi jednej z przedstawionych tu kobiet ,ale niestety, wszystkie są okropnie do siebie podobne .Autorka pomysł miała nawet ciekawy ,historie kilku pokoleń kobiet i klejnot w tle ,testament w spadku dla Joanny ,której życie po zdradzie męża przewraca się do góry nogami .Tylko właśnie jej postać najbardziej mnie irytowała .Rozdziały gdzie przedstawione są losy jej matki ,babci .pra ,prapra .....babci bywały nawet ciekawe .Ale wzmianka o Norwidzie nijak mi pasuje do całości .To jakieś nieporozumienie .
Zdarzały się momenty, że czuło się powiew taniego romansidełka .Okropność !Dziwne ,ale jakoś przebrnęłam ..
Ogólnie to strata czasu .Chyba , że ktoś lubuje się w tkliwych historyjkach o miłości i nie tylko .Na pewno nie ma tu mowy o silnych kobietach ,to co w opisie na tyle książki to jakaś pomyłka .Niech nikt się tym nie sugeruje bo może czuć się co najmniej rozczarowany .
To by było na tyle .pa

poniedziałek, 30 lipca 2012

"NIE MA ZŁYCH SĄ TYLKO UWIKŁANI".Bert Hellinger

Kolejny to już raz życie   mile mnie zaskoczyło ."Uwikłanie" Zygmunta Miłoszewskiego to książka, która została wypożyczona nie wiadomo dlaczego i niestety odkładałam ją na później .Kryminał rzadko mnie wciąga chyba że jest niebanalny i muszę myśleć, dobrze by było aby jeszcze w filmowej wersji .A tu taka świetna pozycja.Od początku intryguje, a później już jest coraz lepiej .Świetne są też początki każdego rozdziału ,taki przegląd prasy ,tego czym aktualnie żyje tzw.warszawka .Jak na kryminał przystało jest morderstwo ,do którego doszło podczas terapii  .Jeden z pacjentów ginie w dziwnych okolicznościach ,podejrzenie pada na trójkę pozostałych pacjentów oraz terapeutę. Śledztwo prowadzi prokurator Szacki ,Świetnie skonstruowana postać ,można go nawet polubić, chociaż wiecznie narzeka i na dodatek przeżywa kryzys wieku średniego .Wiadomo, do czego może  doprowadzić, a czy w tym przypadku będzie jak zwykle?Możecie choćby dlatego   przeczytać tę książkę .aby  dowiedzieć się jak potoczą się losy prokuratora .Może być ciekawie  jednak jest  wiele innych ,bardziej ekscytujących wątków :
 Książka przybliża nam czasy PRL i wszechpotężnej SB ,które jawi się nam jako wielka i wszechwładna mafia .Są to kluczowe wątki pojawiające się podczas śledztwa .Daje do myślenia .!
Oczywiście nie opiszę wam całości ,mogę tylko na koniec przedstawić  co najmniej dwa powody dla których warto wtopić się w ten mroczny kryminał: :
"Terapia ustawień " - kto z was wie o co chodzi ? Porażająca prawda do czego może doprowadzić ...
I jeśli nadal niektórym  PRL kojarzy się tylko przez pryzmat filmów Barei: śmiesznie ,komicznie i groteskowo to może warto aby poznał i tę inną, ciemniejszą stronę ówczesnych czasów.
No i Warszawa, jako tło fabuły , osobiście bardzo mi odpowiada , intryguje mnie swoją historią .
Czy obejrzę film na podstawie tej książki ?,Chyba z czystej ciekawości jak Maja Ostaszewska wypadła jako prokurator Szacki ..  Zaliczam się do tych czytelniczek oczarowanych panem prokuratorem i jednak wielka szkoda że w wersji filmowej kobietka .
. Z całą pewnością sięgnę po inne książki Miłoszewskiego jak choćby po "ZIARNO PRAWDY "gdzie mam zagwarantowane spotkanie z prokuratorem Szackim ''''''POLECAM GORĄCO

niedziela, 22 lipca 2012

Słaby romans

Książka Michaela Wallnera "KWIECIEŃ W PARYŻU "to dobra lektura w podróży .Sprawdziłam. Ośmiogodzinna podróż pociągiem do Wrocławia minęła w przyjemnej atmosferze .Czyta się szybko ,nie ma potrzeby na głębsze refleksje.Pomimo ciekawego tematu jakim są:wojna, Paryż, uczucie między młodym niemieckim żołnierzem pracującym w gestapo jako tłumacz , a Francuską bojowniczką.    Temat nie został w pełni  wykorzystany. Romans nijaki ,brak w nim głębi . Nie można poczuć klimatu tamtego okresu .Na uwagę zasługuje natomiast koniec ,warto choćby dla tej puenty przeczytać tę książkę .....Nie jest to wprawdzie żadne wybitne dzieło ,ani ekscytujący romans ,ale miło można spędzić czas .A może jestem z lekka upojona aurą Wrocławia i książka będzie mi się kojarzyła z niezłym romansem w realu ..i to z własnym mężem.!..Lepiej kończę bo wkraczam na niebezpieczne i dalekie od książek tematy ......Więc pa ,miłej lektury życzę i polecam wszystkim parom i tym zaobrączkowanym i tym nie zaobrączkowanym takie wypady we dwoje ....Dużo bardziej niż samą książkę .....

poniedziałek, 9 lipca 2012

Nigdy nie udało mi się obejrzeć filmu, to był jeden z powodów dlaczego sięgnęłam po książkę

Vladimir Nabokov "LOLITA"Temat kontrowersyjny ,seksualna obsesja Humberta, czterdziestoletniego mężczyzny do dwunastoletniej dziewczynki o imieniu Dolores ( oznacza-   smutek ,boleść)Książka od początku wciąga ,myślę że przedmowa stwarza takie złudzenie, że wydaje się nam, że mamy do czynienia z faktami.Koniec wszystko nam wyjaśnia .Mam jednak nadzieje, że nie zaczniecie od zakończenia ,byłby to duży błąd .
   Zastanawiam się co też w tej książce tak mnie urzekło,zapewne nie główny bohater ,człowiek wpatrzony w siebie ,dostrzegający każdą ułomność w każdym i niech nas nie zmyli poetycki język jakim posługuje się opisując obiekt swoich fascynacji ,nie mamy tu do czynienie z ''''''''''''miłością " chyba że miłością do własnych przemyśleń i odczuć .Autor objawia  podłość Humberta który ,kiedy już osiąga swój cel (,opisów fascynacji jest coraz mniej ,pojawiają się natomiast coraz brutalniejsze wątki)  ,obawiając się utracić Lolitę stosuje wobec niej coraz bardziej drastyczne  metody .Bywa zaborczy ,chce mieć nad nią kontrole . .Nobakov ukazuje również  pewien typ dziewczynek ,      określa je nazwą NIMFETEK . Myślę, że książka  zasługuje na miano wybitnej ,pozostaje ten świat w jakim obcowałam podczas czytania jeszcze przez dłuższy czas .Teraz jestem ciekawa filmu .Tak na koniec , język głównego bohatera- coś na miarę Kuby Wojewódzkiego ,sposób postrzegania innych ,bywa śmiesznie ale bywa i chamsko. To tak na marginesie.

środa, 20 czerwca 2012

Miej czas na czytanie.Jest skarbnicą mądrości

Książka dla kobiet, ale i dla mężczyzn- jeśli chcą zrozumieć kobiecą naturę .
"Biegnąca z wilkami "Clarissa Pinkola Estes
Chciałabym przekazać to wszystko co zagościło w  mojej głowie podczas lektury tej jakże fascynującej dla mnie książki ,niestety nie leży to w mojej mocy ,nie jestem w stanie przekazać tego wszystkiego .Więc pokrótce postaram się zachęcić do przeczytania tej książki .
 We wstępie autorka-( psychoanalityk ,co nie jest bez znaczenia i wpływa na całokształt książki) pisze że "Dzikie zwierzęta i Dzika Kobieta to zagrożone gatunki .Zwraca uwagę że od najmłodszych lat jesteśmy konsekwentnie obdzierane z naszych naturalnych instynktów ,jesteśmy tłumione ,oddzielane od naszej naturalności
murem .Błędne wychowywanie w nadmiernej dyscyplinie , szkoła śmiem twierdzić że w bardzo dużej mierze pozbawia nas tego co w nas piękne ,spontaniczne i co pozwala nam rozwijać naszą niepowtarzalność.Świetnie gdyby na tym się kończył ten destrukcyjny proces .W książce autorka przytacza wiele legend ,baśni ,przypowieści w których tkwią wskazówki jak odnaleźć własną drogę (nigdy nie czytałam baśni analizując je i wyciągając z nich wnioski  np.-'"Brzydkie Kaczątko"problem odrzucenia ,poszukiwanie swego miejsca na ziemi ."Jeśli próbowałaś się wtłoczyć w jakiś szablon i to ci się nie udało ,to masz prawdopodobnie duże szczęście.Może i jesteś wyrzutkiem ,ale ocaliłaś duszę.Wygnanie hartuje,temperuje,umacnia słabe kaczątko.")
 Każda z nas zapewne poczuła niejednokrotnie że musi pobyć sama z sobą ,to jest nam potrzebne ,abyśmy mogły być lepszymi ,bo wówczas odzyskujemy głębie życia .W książce autorka porusza również znaczenie snów ,obcowanie z naturą ......Ale każda z nas odnajdzie na pewno coś dla siebie .Podczas czytania tej książki zdażyło się,, że moja córka Nadia poprosiła abym jej opowiedziała o czym czytam ,przeczytałam jej nawet jedną z takich baśni po której mogłyśmy wymienić się myślami .Po jakimś czasie okazało się że lekcja nie poszła w las ,gdy za bardzo brykała i zwróciłam jej uwagę ,ona na to "Mamo ,nie zabijaj we mnie tej dzikości "No i mam za swoje ....
 Nie zabijajmy więc w sobie naszego instynktu ,bo gdy np mówimy" A mogłam tak postąpić, coś mi mówiło ,to właśnie odzywa się w nas nasza Dzika Kobieta, czyli nasza witalność ,radość,siła,spontaniczność,miłość i współczucie .Może jednak warto wyruszyć na poszukiwanie naszej" Dzikiej Kobiety -ta książka będzie na pewno milowym krokiem w tej drodze .Powodzenia!
.

sobota, 19 maja 2012

ZWYCZAJNY ,MAJOWY DZIEŃ TYM RAZEM BEZ KSIĄŻKI

Wybaczcie że nie jestem ostatnio zbyt aktywna .Czytam nadal ,chociaż nie zawsze jest to książka . Ostatnio żyje można powiedzieć śpiewająco .Mianowicie czytam bloga mojej przyjaciółki ,nie, żebym się usprawiedliwiała ......ponadto książka na pewno nie pochłania, ale otwiera umysł na pewne sprawy i jak jak już wcześniej napomknęłam dotyczy kobiet. Mówi o   naszej           dzikiej naturze .Jest  fascynująca, ale nie łatwa ,bywa ze myślę o tym co przeczytałam nagle i zupełnie nowe spostrzerzenia  nasuwają się na ten sam temat .Książka ta uczy jak być lepszą matką ....a to nie łatwa sprawa ,każdy dzień przynosi nowe wyzwania .Jedno wiem na pewno ,,,jest to moja najważniejsza rola .Ciekawa jestem, czy ktoś domyśla się o jaką książkę chodzi .......ostatnio czytałam fragment o brzydkim kaczątku, czyli o tym jak ciężko być innym, ale że warto szukać własnego miejsca na ziemi .....Myślę, że nie długo podam tytuł ,oczywiście jak skończę ,dzisiaj np .wybraliśmy się do Iławy ,tylko Katia po żle przespanej nocy i po tym jak rano żle nastrajała aura zza okna (ale mnie oszukała ,póżniej słonecznie przez cały dzień)została z babcia Lonią .Jest niezastąpiona ,wnuczki  nie mogą bez niej żyć ,no i dla mnie jest wielką pomocą ......Ale wracając do książki , po powrocie już nie znalazłam siły na czytanie ,po tej nocy gdzie spałam 4 godzinki niech to będzie malutkie usprawiedliwiene.A jutro gdy pogoda dopisze wybieramy się tym razem  również z Katią do cioci chrzestnej ,cioci Agi.Ale znajdę czas aby poczytać,to pewnik,chociaż nigdy nic nie wiadomo przecież przede mną noc .....A OTO JEDNO Z PIERWSZYCH ZDJĘĆ ROBIONYCH WŁASNYM APARATEM PRZEZ NADIĘ ,JEJ SAMEJ PRÓŻNO SZUKAĆ .........



KATIA 

sobota, 5 maja 2012

Krwawa Maria

"BŁAZEN KRÓLOWEJ " Philippa Gregory

Opowieść młodej dziewczyny  o życiu na angielskim dworze za panowania córki Henryka VIII ,Marii, zwanej Krwawą.Hanna razem z ojcem ucieka przed prześladowaniami hiszpańskiej Inkwizycji ,będąc żydówką nie może czuć się tam bezpiecznie.Zostaje przyjęta na królewski dwór jako błazen królowej, staje się  również jej najbliższą przyjaciółką i oparciem na  dworze, gdzie nie brakuje spisków, zwłaszcza ze strony siostry królowej, Elżbiety ,która również  pragnie  korony .Hanna darzy przyjaźnią królową ale podziwia  ,księżniczkę Elżbietę za to jak umiejętnie korzysta z własnej kobiecości,
Autorka przedstawia Marię, mimo iż historia pamięta ją jako Krwawą ,jako kobietę silną lecz nieszczęśliwą ,porzuconą przez ukochanego męża ,zdradzoną przez siostrę i większość dworu ,kobietę która traci upragnione dziecko ..... bardzo samotną .....Jaką królową była Elżbieta wiemy a o Marii wiemy niewiele ,ta książka pozwoli to zmienić .
Mam pewne zastrzeżenia co do ogólnego klimatu czy udało się autorce mistrzowsko oddać klimat ówczesnej epoki ?Mogło być lepiej ,wątek miłosny też z lekka irytujący, ale mimo wszystko fajnie czytało się tę książkę. Nie wiało nudą, a byłoby trudno gdyż książka nie jest cieniutka ,ponad 500 stron .Moim zdaniem to jednak mimo tła historycznego książka przede wszystkim o trzech silnych, będących w różnych sytuacjach życiowych kobietach, których los ze sobą splata ,Hanna,królowa Maria i księżniczka Elżbieta .Więc polecam serdecznie .....i do następnego razu ,już rozpoczęłam kolejną książkę Słyszałam o niej wiele pochlebnych opinii, ale póki co męczy mnie wstęp, mam nadzieje ,że jednak mnie pochłonie ,tematyka zupełnie odmienna ale jak najbardziej o kobietach, więc może być interesująco   pa



piątek, 20 kwietnia 2012

Miłość na drugim planie

Clare Francis "Kraj rodzinny" to książka ,która opowiada o nie- łatwym życiu emigranta .Przedstawia ciężką rzeczywistość powojenną, strach polskich żołnierzy przed powrotem do Polski ze względu na sytuację polityczną jaka tam panuje .Niestety, Anglia nie jest przyjażnie nastawiona do Polaków ,dla niektórych staje się to zbyt ciężkim doświadczeniem (Józef)Warto przeczytać tę książkę, choćby ze względu na postać Władysława ,polskiego żołnierza ,który zostaje zatrudniony na farmie i postać angielskiego lekarza ,Benneta który staje się dla niego prawdziwym przyjacielem  .Jest również niebanalny wątek miłosny ,skomplikowana relacjaWładysława i Billego, u którego pracuje .Mam jednak pewien niedosyt jeśli chodzi o postać Billego ,jego wyjazd do Londynu i ogólnie ten wątek wydaje mi się jakiś niespójny.Natomiast historia Władysława, to co przeżył podczas wojny pozwalają nam poznać prawdę o tym, co Polacy przeżyli na wschodzie ,wzmianka o Katyniu, o tym jak dzieli ona Władysława i jego siostrę mieszkającą w Polsce .Autorka bardzo umiejętnie opisuje  prawdę historyczną ale i stwarza pełen nostalgii klimat .Myślę że z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę .
A tak poza tym wczoraj obejrzałam świetny film" Fałszerze "nawet podczas oglądania nie mogłam zebrać myśli ,gdyż film stawiał pytania: czy życie jest najważniejsze a może tracąc honor nie warto żyć ?Tak sobie jeszcze myślę czy   główny bohater był szczęśliwy ,czy jednak cena była zbyt wysoka ?To tak na marginesie ........

piątek, 6 kwietnia 2012

Kaznodzieja jakich wielu

"SŁUGA BOŻY "ERSKINE  CALDWELL

Dziwna pozbawiona głębi powieść ,ukazująca głupotę i monotonię życia farmerów na Południu ,gdzie pewnego dnia pojawia się człowiek który przedstawił się jako wędrowny kaznodzieja .Ten"Sługa Boży" to ktoś kto nie stroni od kieliszka ,hazardu i kobiet (czas płynie a pewne zjawiska nadal pozostają bez zmian)Pojawia się niespodziewanie ,wstrząsa ,może za dużo powiedziane, ale na pewno budzi ospałych farmerów ,wprowadza pewne zamieszanie .Jednak kaznodzieja tak szybko jak się pojawił tak też i szybko znika , wszystko wraca do normy .Takie jest też moje odczucie po przeczytaniu tej książki .Książka pozbawiona głębi ,nie jest to coś co lubię .

Książka nie wywołała we mnie mocniejszych emocji ,za to w realu wiele się działo ,dzięki przyjaciółce byłam na 20tych urodzinach Radia WAWA super impreza ,ale i Warszawa bardzo mnie oczarowała , ciągle jestem zakochana ........Fajnie czasem urwać sie z domu aby wrócić i cieszyć sie tym co niezmienne.
Wesołych świąt i jednak w miarę wiosennego nastroju mimo prognoz .........Oby sie pomylili ,ciągle mam nadzieję .pa 

środa, 28 marca 2012

Historie ocalałych

"ZAPOMNIANE GŁOSY HOLOKAUST" Lyn Smith                     
To książka której nie sposób zapomnieć ,to tak jak nie da się zapomnieć rozmowy z kimś kto wiele doświadczył ,a takich historii znajdujemy w tej książce bardzo wiele .Są  to historie zazwyczaj ludzi którzy byli albo w tamtym okrutnym czasie młodzi bądź byli dziećmi ,Zydzi różnych narodowości .Jest jednak coś co wyróżnia tę książkę to to, że ukazuje nie tylko okres wojenny ale również czas przed i po wojnie .Trudno się pogodzić z tym że chora ideologia doprowadziła do cierpienia i śmierci tylu ludzi ,Są to historie tych ,którzy przetrwali getto ,obozy ale i historie ludzi którzy podczas wojny ukrywali się.Ukazana jest ponadto gorzka prawda o Polakach ,jednak czy stosunek Polaków do Zydów się zmienił? Nie chciałabym uogólniać jednak z wypowiedzi jednej z osób wnioskuje że problem nadal istnieje .To jedna z przyczyn dlaczego wracam do tego okresu, ale wiem z całą pewnością że należy o tym mówić bo niestety są tacy którzy chcieliby aby o tym nie mówiono, a wręcz zaprzeczają temu co się wówczas wydarzyło .Książka zawiera fotografie i tego co tam zobaczyłam nie zapomnę nigdy ,całe rodziny roztrzeliwane   ,maleńkie dzieci które zaraz zostaną zagazowane a teraz jeszcze beztrosko biegają ,dziewczynki zbierają kwiatki , niedaleko rodzice rozmawiający i niczego nieświadomi.,Mnóstwo smutku i żalu i to uczucie że przecież to były normalne ,kochające się rodziny ,często myślami byłam przy mojej rodzinie ,moich dzieciach .......Oby nigdy historia się nie powtórzyła!Ta książka głęboko Cię wzburzy, nie pozwoli pozostać obojętnym na ogrom cierpienia .A mimo to bardzo gorąco ją polecam .........


Dodaj 

sobota, 10 marca 2012

Ku przestrodze

No i jednak pospieszyłam się troszeczkę z tą wiosną  minął mi  niestety też   ten wiosenny ,radosny nastrój ,może kolejny tydzień przyniesie tę upragnioną słoneczną pogodę co i przeniesie się i na moją psychę .......może kolejna książka powinna być jakimś lekiem na tę chandrę która mnie opanowała .........Zobaczymy.  Póki co podzielę się rozmyśleniami nad  ... kolejną książką która mnie  najpierw okropnie znudziła( a gruba okropnie , ale jak już   wcześniej  wspomniałam mam zwyczaj kończyć to co zaczęłam ,)aby mną wstrząsnąć w kolejnej fazie czytania '"GROM Z JASNEGO NIEBA" 'Erika Larsona ,to prawdziwa historia dwóch mężczyzn,młodego wynalazcy Marconiego opanowanego obsesją stworzenia nadprzyrodzonego(dla tamtych czasów)   wręcz sposobu łączności oraz Crippena, angielskiego lekarza ,który popełnia morderstwo i tym samym przyczynia się do udowodnienia iż telegrafia bezprzewodowa może być wykorzystywana w praktyce .Książka ukazuje również klimat tamtej epoki ,epoki seansów spirytystycznych ,tajemniczości czyli od 1900 roku do wybuchu pierwszej wojny światowej .Autor bardzo się przyłożył do odzwierciedlenia ówczesnego klimatu i to mu się udało .Jednak dla mnie "kobiety romantycznej "jakby nie było najbardziej fascynuje związek Crippena i jego sekretarki a następnie to do czego może doprowadzić kobieta-żona która potrafi zatruć życie. Kim stał się dobrotliwy ,miły mężczyzna i do czego okazał się zdolny? Jednak nie wszystko wydaje się takie oczywiste i nie do końca książka odpowiada na pytanie kto zabił ? Nadal nie wiem ..Wręcz nie wierzę ...,jestem pełna wątpliwości i z takim odczuciem  zakończyłam tę książkę.Tak na koniec mała wzmianka o kochance Crippena         .Na kilka lat przed śmiercią Ethel    na pytanie czy gdyby przyszedł do niej dzisiaj i z poprosił ją o rękę czy wiedząc wszystko to, co wie,to czy zgodziłaby się za niego wyjść -odpowiedzi udzieliła szybko ,bez zastanowienia .
.Nie jest to książka ,która mnie poraziła ,,,ale nie żałuję że ją doczytałam .......Mimo wszystko polecam .Co się tyczy kolejnej pozycji "SPIS CUDZOŁOŻNIC"Jerzego Pilcha to było ciężko i nudno ,na całe szczęście szybko się skończyło bo krótko .Sam tytuł nie mam pojęcia co miał dać do myślenia .....Cóż może to nie moje klimaty ,groteska gdzie Gustaw ,niespełniony pisarz wielbiciel kobiet (autorowi daleko do Wiśniewskiego ,który zawsze zadziwia mnie znajomością kobiecej natury)oprowadza po Krakowie szwedzkiego gościa .Co z tego wynika ,,,jeśli macie ochotę to się przekonajcie ..pa

sobota, 25 lutego 2012

"Dobra książka to rodzaj alkoholu-też idzie do głowy"M.Samozwaniec

Książka  "ZAPACH CEDRU" Ann-Marie MacDonald to prawdziwa perełka,chociaż chyba wbrew temu co na jej widok pomyślałam ,gdyż okładka raczej nasuwała na myśl romansik .Dlaczego więc ją przeczytałam ,może intuicja odegrała tu znaczącą rolę .(okładka inna niż tą którą tu przedstawiłam) Ann-Marie MacDonald ukazuje nam historie rodziny porzez kolejne pokolenia, a wszystko rozpoczyna się  od poślubienia wbrew rodzinie trzynastoletniej  Materii przez stroiciela fortepianów Jakuba Pipera, z dużym naciskiem na jej młody wiek .Czy to chore zauroczenie,,fascynacja, bo raczej trudno nazwać to co ich łączyło miłością , mogło się dobrze skończyć?(on sam po pewnym czasie zastanawia się co w niej widział ?)  Książka chwilami wręcz obrzydliwa: bogata w przemoc fizyczną ,fanatyzm religijny ,dewiacje ,pedofilię ,molestowanie i wszystko przedstawione w mrocznej i zarazem poetyckiej aurze .Myślę, że to jednak lektura przede wszystkim dla kobiet ,zawiera kilka niezrównanych postaci kobiecych z których niektóre wręcz stają się nam bardzo bliskie ,wydają się takie zagubione i okropnie skrzywdzone (Franciszka - nie jest to postać, którą można nazwać usposobieniem cnót .a jednak trudno się z nią rozstać) .Myślę że książka ta, to świetny materiał na niezwykły film ,chwilami przypomina mi książkę "Dom Duchów"podobny klimat i podobne odczucia ,nostalgii ,odrętwienia i swoistej pustki .Pomyśleć , że był moment gdy jakoś trudno się czytało ,ale dobrze że mam w sobie ten 'mus kończenia tego co zaczynam i nie żałuję ,zakończenie odkrywa mroczną tajemnicę ale nie będę ukrywać że były fragmenty gdy gubiłam się w treści  to- taki malutki minusik nie wpływający na oszałamiającą całość.Więc polecam ,ale nie będzie to ani miła ani tym bardziej przyjemna lektura .........sami się przekonajcie .Pa

              A  u mnie zawiało wiosną ,cieszy to bardzo po tej jakże dziwnej a to jesiennej  (grudzień)  a to  arktycznej zimie .Nie ma co, dała nam w kość ,tym bardziej cieszą pierwsze oznaki wiosny jak choćby   przylatujące bociany.Więc czekam na pierwszy cieplejszy ,słoneczny dzień i dalej czytam więc pewnie    wrócę tu niebawem .Pa 

środa, 8 lutego 2012

ANIOŁ ŚMIERCI

Zawsze gdy czytam o tym co działo się w obozach koncentracyjnych nasuwa się pytanie jak to możliwe że ludzie ludziom zgotowali taki los ?Zapewne podczas czytania wcześniejszych książek o tej tematyce niejednokrotnie nazwisko Mengele  pojawiało  się, ale   autor stara się nam przybliżyć jego postać poprzez zapiski z jego dzienników przez co staje się jakby bardziej realny, ale czy bardziej ludzki?Poznajemy środowisko w jakim dorastał, następnie lata studiów ,lata tułaczki po wojnie gdzie zmuszony był ukrywać się przed różnymi instytucjami wymiaru sprawiedliwości  .Niestety o swej działalności jako lekarza w Auschwitz nie wspomina nigdy,tego dowiadujemy się z relacji świadków .Zeznanie te są tak wstrząsające że chwilami wręcz trzeba przerwać czytanie ,pojawia się pytanie jak to mogło się wydarzyć ,emocje są tak silne że nie można normalnie funkconować ,obrazy tego co sie tam działo stają jak żywe przed oczami .A co czuli ci co tego doświadczyli ,jak można żyć dalej ,czy możliwe było normalne życie gdy było się świadkiem tego piekła na ziemi ?


Autor próbuje odpowiedzieć na pytanie kim był i jak to możliwe że uzdolniony ,młody ,przystojny ,elegancki lekarz i antropolog stał się ludobójcą ?Gdzie i w jaki sposób udało mu się ukryć po wojnie ?I czy dręczyły go wyrzuty sumienia?Czy udało się uzyskać odpowiedz kim był ?Ja nadal nie wiem ,przeraża że był człowiekiem ,,,,,,/////////////tej książki nie sposób zapomnieć i właśnie dlatego należy ją przeczytać: aby nie zapomnieć ,aby historia się nie powtórzyła !
"KTO CZYTA KSIĄŻKI ŻYJE PODWÓJNIE"Umberto Eco 

piątek, 3 lutego 2012

RODZINA

"Wspomnienia przychodzą z deszczem "Mary Lawson 
Rodzinna historia gdzie główną bohaterką jest Kate,wcześnie osierocona jako siedmiolatka silnie związana z jednym z braci ,który wpłynął na jej przyszłe życie .Książka zaczyna się w momencie gdy Kate jako ceniony naukowiec i wykładowca zostaje zaproszona na osiemnaste urodziny jego syna ,wspomnienia z przeszłości stają się żywe .Życie postawiło przed rodziną wiele przeszkód ale to co Kate uważa za istotne dla innych w ostatecznym rozrachunku takim nie jest .Okazuje się że to ona straciła coś znacznie cenniejszego .  Książka może nie jest wybitnym dziełem, mam nawet pewne problemy z tym aby ją polecić ,może w niewielkim skrócie napiszę że czytałam z dreszczykiem emocji .Poza tym  , przyroda opisana w ciekawy sposób i nie w nadmiarze co dla niektórych może być ważną uwagą .Dla mnie poza tym młodsza siostrzyczka Bo to idealny opis mojej półtora rocznej córeczki Katii, z lekkim uśmiechem czytałam te fragmenty .Myślę, że książka ta może być miłą atrakcją na te mroźne wieczory ,koniecznie pod kocem ze smaczną kawką lub herbatką jak kto woli .

sobota, 28 stycznia 2012

Dziecko -najcenniejszy skarb

"NIEMKA DZIECKO Z POCIĄGU"Daina Kolbuszewska
Dziecko które przeżyło 
Przejmujący reportaż o losach niemowląt ,dzieci do 2 lat (najmłodsze dziecko nie miało nawet miesiąca)ewakuowanych z Breslau w wagonach towarowych  ,w okropnych warunkach na wschód gdzie zostały odesłane w drogę powrotną .Dzieci było ponad 100 przeżyło kilka a tylko czwórka z nich została przygarnięta przez polskie rodziny w Krotoszynie.(Pytanie dlaczego tak niewiele i dlaczego tylko w tej miejscowości ?!!)  Autorka próbuje na podstawie relacji świadków oraz w oparciu o losy dzieci wziętych przez polskie rodziny dowiedzieć się co stało się z pozostałymi dziećmi .  W książce jest również umieszczony rozdział nie związany bezpośrednio z dziećmi z pociągu a z  ewakuacją ludności cywilnej Breslau.Autorka określa historię tych ludzi jako "obłąkańczy rozmiar pogardy  dla ludzkiego życia "Przerażająca relacja młodej kobiety której dziecko umiera w drodze ,takich kobiet były tysiące znikąd pomocy a przecież  tam mieszkali ludzie ?Wzruszające jest to że rodziny które przygarnęły niemieckie dzieci były okrutnie doświadczone przez Niemców .Matka Hanki (Anity)straciła syna ,został rozstrzelany .Przyrodni brat Marii(Brygide)prawie dwa lata spędził w obozach ..Widok małych ,cierpiących dzieci przysłonił wszystko .Daina Kolbuszewska pisze prostym językiem ,unika nadmiaru liryzmu na rzecz faktów ,których wymowa okazuje się silniejsza.Ta książka porusza bardzo trudny temat, ale na pewno jest potrzebna choćby z tego powodu który autorka podała na wstępie "że nie można pozwolić życiu zniknąć tak kompletnie bez śladu"

tagi:II Wojna Światowa,dzieci,mama,książka

czwartek, 26 stycznia 2012

O czym nie wiedzą biedni i średnia klasa

" BOGATY OJCIEC BIEDNY OJCIEC "Robert.T.Kiyosaki i Sharon L.Lechter
Nigdy nie byłam wielbicielką poradników i okazuje się to wielkim błędem, to jedna z pierwszych lekcji jaką otrzymałam ,nie warto być cynikiem :"cynicy krytykują a zwycięzcy analizują"
Książka pisana jest lekkim językiem ,na szczęście bez fachowego słownictwa na co właśnie byłam przygotowana ,książka zupełnie nie z mojej bajki  a przeczytałam ją gdyż  strasznie namawiał mnie do tego mój mąż ,wystarczy że wspomnę że przeczytanie jej zajęło mi zaledwie trzy dni .Nie żałuję ani jednej sek.jaką przeznaczyłam na tę  lekturę ,wiele się dowiedziałam .  np  o tym że jestem "MAŁYM KURCZAKIEM pytanie czy nadal chcę nim być?
Powiedzenie, że ucz się a w przyszłości znajdziesz dobrą pracęy? niestety nie gwarantuje nam ani zamożności ,ani spokojnej ,dostatniej starości ,nie da nam finansowej wolności jaką zapewni nam finansowa  inteligencja.         Autor właśnie daje nam wskazówki jak ją osiągnąć .Nie jest to ani bardzo łatwe ani zbyt trudne ,myślę że może jest to jednak zależne od danej osoby ,niektórym będzie trudniej {np ja zaliczam się do tej grupy }innym jak mojemu mężowi o wiele łatwiej ,ale jestem pewna że warto.Szczerze polecam aby np przekonać się: czy też jesteś małym kurczakiem  lub dowiedzieć się czegoś więcej o sobie .To zawsze dobra lekcja.
""SŁUCHANIE JEST WAŻNIEJSZE NIŻ MÓWIENIE GDYBY TO NIE BYŁO PRAWDĄ BÓG NIE DAŁBY NAM DWOJE USZU I TYLKO JEDNYCH UST .ZBYT WIELE LUDZI SPIERA SIĘ ZAMIAST ZADAWAĆ PYTANIA "


"Poradnik Bogatego Ojca" oraz osobista historia Roberta i Jego żony o tym, jak zaczynając od zera ,w niespełna dziesięć lat osiągnęli finansową wolność "Młody Bogaty Rentier" to książki które zamierzam przeczytać .

środa, 18 stycznia 2012

W końcu mamy zimę ,zdążyła na ferie

Długa przerwa od kiedy ostatnio napisałam cokolwiek ,chociaż to nie znaczy że nie czytałam,tyle że najpierw w moje ręce wpadły dwie czytadełka zupełnie do bani jakby to ujęła moja Nadia .Podam tytuły jakby ktoś miał ochotę na spędzenie czasu na czymkolwiek.Będzie sensacyjnie, możliwe że nie całkiem nudno, po prostu odczucia podobne do tych po obejrzeniu kolejnego DEBILNEGO FILMU na jednej ze stacji przodującej w takich filmikach ,ale co tam podaje tytuły i szkoda mi o tym cokolwiek pisać :THIERRY SERFATY "PIĄTY PACJENT"ORAZ ABBIE TAYLOR"DZIECKO EMMY "druga pozycja mocno mnie rozczarowała ,zaczęła się dość obiecująco tym bardziej że dotyczyła dzieci to mocno mną poruszyło porwanie dziecka i emocje samotnej matki, ale niestety dalej było już znacznie gorzej .
Na szczęście po nocy przychodzi dzień i właśnie kolejna książka to taki piękny słoneczny dzień bo nocy pełnej rozczarowań .WALTER ISAACSON "STEVE JOBS"po przeczytaniu tej książki nie stałam się nagle wielkim znawcą branży komputerowej, chociaż wiem nareszcie co kryje się pod pojęciem I pad czy IPod powiem więcej, bardzo chciałabym takie cacko posiadać ,więc z całą pewnością jest to również książka dla takich laików komputerowych jak ja .Książka jest świetnie napisana,czyta się ją jakby się było w transie ,nie mogłam się oderwać, po prostu urzekła mnie osobowość Jobsa jego podejście do pracy ,jego pasja ,charyzma, nie było, jeśli chodzi o pracę rzeczy niemożliwych ,  on kochał to co robił.Nawet kiedy był już bardzo chory   nie wzbraniał się przed marzeniami  . Poznajemy również ciemniejsza stronę jego   osobowości ,on sam zachęcał do szczerych wypowiedzi na swój temat ,to jest kolejny plus tej książki ...Pojawia się wiele nazwisk ale autor umieścił na końcu spis i to jednak pomaga ,są umieszczone zdjęcia co lubię w biografiach i ma ponad 700 stron, co uwielbiam, pozwala to na zupełne oderwanie się od wszystkiego,żyjesz w innej rzeczywistości w tym przypadku w świecie Jobsa ,świetna książka bo i świetna osobowość .


PROSTOTA JEST SZCZYTEM WYRAFINOWANIA  MYŚL PRZEWODNIA JOBSA 






Książka jest prezentem gwiazdkowym mojego męża ode mnie ,nie myślałam że ją przeczytam ,niestety Piotrek od tyg ciągle słyszał o Jobsie ,obawiam się że może już nie będzie chciał poznać faceta którym jest oczarowana jego kobieta .Mam nadzieje że jednak będzie inaczej ......