Książka "ZAPACH CEDRU" Ann-Marie MacDonald to prawdziwa perełka,chociaż chyba wbrew temu co na jej widok pomyślałam ,gdyż okładka raczej nasuwała na myśl romansik .Dlaczego więc ją przeczytałam ,może intuicja odegrała tu znaczącą rolę .(okładka inna niż tą którą tu przedstawiłam) Ann-Marie MacDonald ukazuje nam historie rodziny porzez kolejne pokolenia, a wszystko rozpoczyna się od poślubienia wbrew rodzinie trzynastoletniej Materii przez stroiciela fortepianów Jakuba Pipera, z dużym naciskiem na jej młody wiek .Czy to chore zauroczenie,,fascynacja, bo raczej trudno nazwać to co ich łączyło miłością , mogło się dobrze skończyć?(on sam po pewnym czasie zastanawia się co w niej widział ?) Książka chwilami wręcz obrzydliwa: bogata w przemoc fizyczną ,fanatyzm religijny ,dewiacje ,pedofilię ,molestowanie i wszystko przedstawione w mrocznej i zarazem poetyckiej aurze .Myślę, że to jednak lektura przede wszystkim dla kobiet ,zawiera kilka niezrównanych postaci kobiecych z których niektóre wręcz stają się nam bardzo bliskie ,wydają się takie zagubione i okropnie skrzywdzone (Franciszka - nie jest to postać, którą można nazwać usposobieniem cnót .a jednak trudno się z nią rozstać) .Myślę że książka ta, to świetny materiał na niezwykły film ,chwilami przypomina mi książkę "Dom Duchów"podobny klimat i podobne odczucia ,nostalgii ,odrętwienia i swoistej pustki .Pomyśleć , że był moment gdy jakoś trudno się czytało ,ale dobrze że mam w sobie ten 'mus kończenia tego co zaczynam i nie żałuję ,zakończenie odkrywa mroczną tajemnicę ale nie będę ukrywać że były fragmenty gdy gubiłam się w treści to- taki malutki minusik nie wpływający na oszałamiającą całość.Więc polecam ,ale nie będzie to ani miła ani tym bardziej przyjemna lektura .........sami się przekonajcie .Pa
A u mnie zawiało wiosną ,cieszy to bardzo po tej jakże dziwnej a to jesiennej (grudzień) a to arktycznej zimie .Nie ma co, dała nam w kość ,tym bardziej cieszą pierwsze oznaki wiosny jak choćby przylatujące bociany.Więc czekam na pierwszy cieplejszy ,słoneczny dzień i dalej czytam więc pewnie wrócę tu niebawem .Pa
MAMA I KSIĄŻKA

sobota, 25 lutego 2012
środa, 8 lutego 2012
ANIOŁ ŚMIERCI
Zawsze gdy czytam o tym co działo się w obozach koncentracyjnych nasuwa się pytanie jak to możliwe że ludzie ludziom zgotowali taki los ?Zapewne podczas czytania wcześniejszych książek o tej tematyce niejednokrotnie nazwisko Mengele pojawiało się, ale autor stara się nam przybliżyć jego postać poprzez zapiski z jego dzienników przez co staje się jakby bardziej realny, ale czy bardziej ludzki?Poznajemy środowisko w jakim dorastał, następnie lata studiów ,lata tułaczki po wojnie gdzie zmuszony był ukrywać się przed różnymi instytucjami wymiaru sprawiedliwości .Niestety o swej działalności jako lekarza w Auschwitz nie wspomina nigdy,tego dowiadujemy się z relacji świadków .Zeznanie te są tak wstrząsające że chwilami wręcz trzeba przerwać czytanie ,pojawia się pytanie jak to mogło się wydarzyć ,emocje są tak silne że nie można normalnie funkconować ,obrazy tego co sie tam działo stają jak żywe przed oczami .A co czuli ci co tego doświadczyli ,jak można żyć dalej ,czy możliwe było normalne życie gdy było się świadkiem tego piekła na ziemi ?
Autor próbuje odpowiedzieć na pytanie kim był i jak to możliwe że uzdolniony ,młody ,przystojny ,elegancki lekarz i antropolog stał się ludobójcą ?Gdzie i w jaki sposób udało mu się ukryć po wojnie ?I czy dręczyły go wyrzuty sumienia?Czy udało się uzyskać odpowiedz kim był ?Ja nadal nie wiem ,przeraża że był człowiekiem ,,,,,,/////////////tej książki nie sposób zapomnieć i właśnie dlatego należy ją przeczytać: aby nie zapomnieć ,aby historia się nie powtórzyła !
"KTO CZYTA KSIĄŻKI ŻYJE PODWÓJNIE"Umberto Eco
piątek, 3 lutego 2012
RODZINA
"Wspomnienia przychodzą z deszczem "Mary Lawson
Rodzinna historia gdzie główną bohaterką jest Kate,wcześnie osierocona jako siedmiolatka silnie związana z jednym z braci ,który wpłynął na jej przyszłe życie .Książka zaczyna się w momencie gdy Kate jako ceniony naukowiec i wykładowca zostaje zaproszona na osiemnaste urodziny jego syna ,wspomnienia z przeszłości stają się żywe .Życie postawiło przed rodziną wiele przeszkód ale to co Kate uważa za istotne dla innych w ostatecznym rozrachunku takim nie jest .Okazuje się że to ona straciła coś znacznie cenniejszego . Książka może nie jest wybitnym dziełem, mam nawet pewne problemy z tym aby ją polecić ,może w niewielkim skrócie napiszę że czytałam z dreszczykiem emocji .Poza tym , przyroda opisana w ciekawy sposób i nie w nadmiarze co dla niektórych może być ważną uwagą .Dla mnie poza tym młodsza siostrzyczka Bo to idealny opis mojej półtora rocznej córeczki Katii, z lekkim uśmiechem czytałam te fragmenty .Myślę, że książka ta może być miłą atrakcją na te mroźne wieczory ,koniecznie pod kocem ze smaczną kawką lub herbatką jak kto woli .

Subskrybuj:
Posty (Atom)